KALF-owy maraton dla wielkich faworytów


Styczniowe prace w kamieńskiej hali spowodowały, że w miniony weekend rozegrano aż dwie kolejki Kamieńskiej Amatorskiej Ligi Futsalu. Zwycięsko z nich wyszli wielcy faworyci KALF-u tj. Medicina i Repro Service Pol., którzy bądź umocnili się na prowadzeniu w swojej grupie, albo zostali jej liderem. Dodatkowo mimo, że do rozegrania w tej części rozgrywek została jeszcze jedna kolejka, to poznaliśmy już półfinalistów oraz drużyny, które powalczą o miejsca 5-8.

Pierwsze sobotnie starcie rozpoczęło się od sporej sensacji, bowiem najlepsza drużyna fazy zasadniczej tj. Bosman Chomino po golu rzutu wolnego Dominika Kokota a potem Huberta Ciechackiego przez spory fragment czasu przegrywała z outsiderem rozgrywek Diablo Team 0:1 i 1:2. Przed przerwą wszystko jednak wróciło do normy. Zawodnicy reprezentujący Chomino zdobyli trzy gole a po zmianie stron dołożyli kolejne dwa i ostatecznie po trzech trafieniach Patryka Jankowskiego, dwóch Jakuba Błesińskiego oraz jednym Filipa Daroszewskiego wygrali 6:2.

W drugim spotkaniu Aleksandria Team miała spore ambicje na wygranie z Repro Service Pol. i wyprzedzenie tych drugich w tabeli gr. A. Niestety na chęciach się skończyło. Osłabienia oraz kontuzje w trakcie starcia sprawiły, że zabrakło im przysłowiowych armat. Mistrz XX edycji po trafieniach Bartka Korzeniowskiego, Kamila Kacperka, Pawła Zabierka oraz Bartosza Sasina wygrał 4:0 i tym samym zapewnił sobie udział w półfinałach.

Trzecie sobotnie starcie nie doszło skutku. Drużyna Auto Naprawa Tycjan Wysoka Kamieńska z różnych powodów nie mogła skompletować składu i Medicina bez gry mogła dopisać sobie trzy oczka. Szkoda bowiem między słupkami swój występ w tym meczu zapowiedział Karol Ptak.

Zgromadzonym w sobotni wieczór w kamieńskiej hali kibicom brak trzeciego starcia wynagrodził ostatni pojedynek pomiędzy KP PSP Kamień Pomorski i Zrywem Zamoście, który przysporzył sporo emocji. Strażacy po golu Radosława Cyburta objęli prowadzenie 1:0. Zryw nie zamierzał się poddawać i za sprawą Piotra Pluty wyrównał. Jednak radość ze zdobytej bramki chyba ich za bardzo poniosła bowiem zgubili koncentrację i od razu po wznowieniu gry oraz po trafieniu Bartka Wacha przegrywali, tym razem 1:2.
Na początku drugiej połowy piękną dwójkową akcję zakończoną golem przeprowadził Adam Wojciechowski oraz Bartłomiej Juszczak. Do siatki trafił ten drugu i znowu mieliśmy remis. Gdy wydawało się, że Zryw może powalczyć o zwycięstwo sprawy dla nich potoczyły się gorzej. Najpierw gola na 3:2 zdobył Dawid Pawłowski a potem swoją drugą żółtą kartkę a w konsekwencji czerwoną zobaczył strzelec drugiego gola Bartek Juszczak. Na domiar złego na 15. sekund przed końcem Bartek Wach ustalił wynik meczu na 4:2 dla Straży.

Zmęczony ‘sobotnim starciem’ Zryw w niedzielne popołudnie próbował się mierzyć z Auto Naprawą Tycjan Wysoka Kamieńska. Młodym wilkom KALF-u tym razem udało się zebrać piątkę graczy i przy dużej bierności zawodników przeciwnika na swoje konto dopisali trzy oczka. Osłabiony brakiem wykartkowanych Juszczaka i Skakuja Zryw był cieniem samego siebie i gdyby nie najlepszy na parkiecie Łukasz Cioch przegrałby wyżej. Bramki dla Auto Naprawy dobyli Zbigniew Olszak, Borys Kurka i Arkadiusz Wasilewski.

Najwięcej emocji przysporzyła druga połowa niedzielnego starcia Mediciny i KP PSP Kamień Pomorski. Drużyna Karola Ptaka wyszła na to spotkanie osłabiona. Brakowało im m.in. współlidera klasyfikacji strzelców Szymona Włodarka a ponieważ zawieszony za kartki był także Ireneusz Benedyczak między słupkami musiał stanąć Wojciech Andrzejewski. Jak się później okazało wywiązał się on z tej roli znakomicie, bowiem nawet został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania.
Przez długi czas tego pojedynku żadna z drużyn nie chciała zaryzykować, ciekawych akcji było jak na lekarstwo, dopiero w drugiej połowie, gdy piłkę do siatki przeciwnika udało się wepchać Damianowi Kraszewskiemu rozpoczęły się emocje. Tempo spotkania przyspieszyło, mieliśmy akcję za akację, Medicina atakowała a Strażacy wyprowadzali groźne kontry. Niestety dla tych drugich jedna z nich szybko została przerwana a więcej przestrzeni wykorzystał Mikołaj Karbowiak, który po indywidualnej szarży wyrównał.
Emocje sięgnęły zenitu w ostatnich minutach starcia. Najpierw za sprawą Dawida Roszaka drużyna Karola Ptaka wyszła na prowadzenie. Strażacy musieli zaryzykować. Między słupki jako lotny bramkarz wszedł Kraszewski, jednak w pewnym momencie, poza polem karnym zatrzymał on ręką piłkę zmierzającą do bramki. Za to zagranie przez sędziów został ukarany czerwoną kartką. Na domiar złego było to szóste przewinienie jego drużyny a więc Dawid Roszak stanął przed szansą na powiększenie prowadzenia. Mariusz Janiszewski wygrał jednak wojnę nerwów, więc wynik nie uległ zmianie.
Kolejny faul KP PSP sprawił, że za chwilę mieliśmy znowu przedłużony rzut karny. Tym razem do piłki podszedł Wojciech Andrzejewski, który pewnym strzałem w okienko zdobył gola na 3:1. Mogło wydawać się, że jest już po meczu. Tymczasowy goalkeeper Mediciny świętując swojego gola zbyt wolno jednak wracał między słupki i jego gapiostwo wykorzystał Maciej Bocian, który to bezpośrednio po wznowieniu trafił do pustej bramki. Strażacy nie poddali się, zaatakowali i po faulu w polu karnym na Radosławie Cyburcie to oni także dostali rzut karny. Przed szansą na wyrównanie stanął Bartek Wach. Jednak jego brak świeżości spowodowany meczem sparingowym w barwach Vinety Wolin, kolejką GALF oraz dwoma kolejkami KALF sprawił, że jego strzał wybronił Andrzejewski. Medicina nie tylko wygrała to spotkanie 3:2, ale także zapewniła sobie pierwsze miejsce w grupie B. Na osłodę strażakom pozostał fakt, że także oni są już pewni awansu do półfinału.

W trzecim niedzielnym meczu pogodzona z brakiem awansu do półfinału Aleksandria Team zmierzyła się z Diablo Team. Emocji tutaj było nie wiele. Po golach Radosława Dziągwy, Damiana Kraszewskiego, Piotra Przybysza i Stefana Nawrockiego zespół złożony głównie z zawodników oldbojów kamieńskiego Gryfa pewnie wygrał 4:1.

Przed ostatnim niedzielnym pojedynkiem pomiędzy Bosmanem Chomino a Repro Service Pol. można było liczyć, że pod względem emocji mecz ten dorówna starciu Mediciny i KP PSP. Tak się jednak nie stało. Wszystko za sprawą wyrachowanej gry popularnego Repro i trochę słabszej dyspozycji dnia Bosmana. Przez 30. minut najlepsza drużyna sezonu zasadniczego nie była w stanie pokonać Kamila Kowalskiego. Natomiast Mistrzowie XX edycji KALF zagrali po profesorsku i za sprawą dwóch celnych ciosów w wykonaniu Dawida Sandzewicza oraz Bartka Sasina wygrali 2:0. Dzięki temu zwycięstwu w tabeli grupy A wyprzedzili oni swoich przeciwników i jeśli nie zgubią punktów w starciu z Diablo to w półfinale zobaczymy pary Repro Service – KP PSP oraz Medicina – Bosman.

Wyniki 8. kolejki KALF:
Gr. A
Bosman Chomino – Diablo Team 6:2 (4:2)
bramki: Patryk Jankowski 3, Jakub Błesiński 2, Filip Daroszewski – Dominik Kokot, Hubert Ciechacki

Repro Service Pol. – Aleksandria Team 4:0 (3:0)
bramki: Bartek Korzeniowski, Bartosz Sasin, Kamil Kacperek, Paweł Zabierek

Gr. B
Medicina – Auto-Naprawa Tycjan Wysoka Kamieńska 5:0 walkower

KP PSP Kamień Pomorski – KS Zryw Zamoście 4:2 (2:1)
bramki: Radosław Cyburt, Bartek Wach 2, Dawid Pawłowski – Piotr Pluta, Bartek Juszczak

Wyniki niedzielnej kolejki Kamieńskiej Amatorskiej Ligi Futsalu.

Gr. B
Auto-Naprawa Tycjan Wysoka Kamieńska – KS Zryw Zamoście 3:0 (2:0)
bramki: Borys Kurka, Arkadiusz Wasilewski, Zbigniew Olszak

Medicina – KP PSP Kamień Pomorski 3:2 (0:0)
bramki: Mikołaj Karbowiak, Dawid Roszak, Wojciech Andrzejewski – Damian Kraszewski, Maciej Bocian

Gr. A
Diablo Team – Aleksandria Team 1:4 (0:2)
bramki: Hubert Kredenc (br. samobójcza) – Radosław Dziągwa, Damian Karczmarski, Piotr Przybysz, Stefan Nawrocki

Bosman Chomino – Repro Service Pol 0:2 (0:2)
bramki: Dawid Sandzewicz, Bartosz Sasin