Medicina nowym liderem KALF-u


Najciekawiej w 3. kolejce Kamieńskiej Amatorskiej Ligi Futsalu zapowiadało się starcie KP PSP i Mediciny. Pojedynek ten nie zawiódł i wyłonił nowego lidera rozgrywek, tj. zespół Karola Ptaka. W pozostałych spotkaniach emocji także nie brakowało, ale co najważniejsze wszystko odbyło się w sportowej, przyjaznej atmosferze. Generalnie układ par 3. kolejki sprawił, że zgromadzeni w kamieńskiej hali widowiskowo-sportowej kibice obejrzeli cztery w miarę wyrównane spotkania.

W niedzielne popołudnie pierwsi na plac boju pojawili się obrońcy trofeum Repro Service Pol. oraz zawodnicy reprezentujący warsztat Auto-Naprawa Tycjan Wysoka Kam. W tym meczu faworyt po golach Mateusza Wróbla i Kamila Kacperka szybko objął prowadzenie 2:0, jednak Młode Wilki nie dawały za wygraną. Przez długi czas grały jak równy z równym z doświadczonym rywalem. Co prawda nastoletni gracze błędów się nie ustrzegli i ostatecznie przegrali 1:4, ale trzeba przyznać pozostawili po sobie całkiem przyzwoite wrażenie.

W drugim pojedynku Bosman Chomino podejmował Aleksandrię Team. Drużyna sponsorowana przez Węglomix chyba po raz pierwszy pojawiła się niemal w pełnym składzie, dzięki czemu po raz pierwszy w tej edycji w akcji można było zobaczyć grającego w rezerwach warszawskiej Legii Dawida Wacha. Szersza ławka dała im większość możliwość rotacji. Przełożyło się to także na grę bowiem zawodnicy Bosmana po golach Patryka Jankowskiego, Kondrada Burlikowskiego i Jakuba Błesińskiego szybko objęli prowadzenie 3:0.
Zespół złożony z przede wszystkim z olbojów kamieńskiego nie dawał za wygraną. Ponieważ zawieszony za żółte kartki był Stefan Nawrocki to z konieczności między słupkami musiał stanąć Radosław Dziągwa. Jako ostatnia instancja radził on sobie przyzwoicie, ale sporo pożytku robił także w ofensywie. Raz nawet zapędził się pod samą bramkę rywala i z najbliższej odległości pokonał Sławomira Ignaszewskiego. Oldobje złapali wiatr w żagle i zaczęli kąsać rywala. Skrzydła podciął im jednak rzut karny, który pewnie wykorzystał Patryk Jankowski. Gracze Aleksandrii mięli sporo pretensji do arbitrów, jednak obiektywnie trzeba przyznać, że faulowany zawodnik był w polu karnym, więc rozstrzygnięcie było prawidłowe. Chociaż kolejnego kontaktowego gola zdobył Stanisław Kuryłło to jednak sytuacja z rzutem karnym nieco podłamała „zielonych”. W drugiej połowie Bosman dołożył kolejne dwa trafienia i ostatecznie wygrał 6:2.

W trzecim starciu pomiędzy Diablo Team i KS Zryw Zamoście nikt się nie oszczędzał. Pięciu graczy zostało ukaranych żółtymi kartami, potrzeba było kilku przerw na dojście do siebie kilku zawodników, ale co najważniejsze wszystko odbyło się w duchu fair play. Jeśli chodzi o sam przebieg spotkania Diablo po golu Bartka Zabielskiego objęło prowadzenie, jednak szybko wyrównał Piotr Pluta. Późniejsze akacje to już popis Bartka Juszczaka, który to swoimi trzema trafieniami dał trzy punkty Zrywowi.

Wisienką na torcie było spotkanie KP PSP oraz Mediciny. Tak jak wcześniej napisaliśmy pojedynek lidera z wiceliderem był emocjonujący do ostatnich sekund spotkania. Początkowo obydwa zespoły podeszły do siebie z dużym respektem. Akcji bramkowych było jak na lekarstwo, aż do momentu gdy Medicina bardzo szybko rozegrała rzut rożny i Robert Żwyulski pewnym strzałem pokonał Mariusza Janiszewskiego. Chociaż Strażacy przegrywali to nie rzucili się do jakiś huraganowych ataków. Drużyny grały swoje, Medicina była częściej przy piłce, PSP grała bardziej z kontrataków. Taka taktyka o mało nie przyniosła temowi Karola Ptaka kolejnego gola, jednak Ryszardowi Królowi zabrakło centymetrów i ostatecznie trafił w słupek.
W piłce nożnej funkcjonuje takie powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje mszczą się. W tym meczu aż trzykrotnie mieliśmy potwierdzenie tej tezy. Najpierw po zmarnowanej szansie Króla Bartek Wach pewnie wykorzystał sytuację jeden na jeden z Irkiem Benedyczakiem i na świetlej tablicy mieliśmy remis. Po zmianie stron rolę się odwróciły. Tym razem to Radek Cyburt stanął w oko z doświadczonym bramkarzem kamieńskiego Gryfa. Pojedynek ten przegrał a w odwecie na trzy i pół minuty przed końcem Dawid Roszak pokonał Janiszewskiego. Co gorsza dla strażaków w końcówce Bartek Cyburt także z najbliższej odległości nie zdołał zmieścić futbolówki do bramki Mediciny. Zemściło się to w ostatniej minucie, kiedy to Szymon Włodarek pewnie wykończył akcje swojego zespołu. Trafienie to dało drużynie Karola Ptaka trzy oczka i dzięki lepszej różnicy strzelonych i straconych bramek fotel lidera KALF-u.

Wyniki 3. kolejki KALF
Repro Service Pol. – Auto-Naprawa Tycjan Wysoka Kam. 4:1 (2:0)
bramki: Mateusz Wróbel, Patryk Wikło, Paweł Zabierek, Kamil Kacperek – Tomasz Opowicz
Bosman Chomino – Aleksandria Team 6:2 (4:2)
bramki: Filip Daroszewski, Patryk Jankowski 2, Konrad Burlikowski 2, Jakub Błesiński – Radosław Dziągwa, Stanisław Kuryłło
KS Zryw Zamoście – Diablo Team 4:1 (2:1)
bramki: Bartek Juszczak 3, Piotr Pluta – Bartek Zabielski
Medicina – KP PSP Kamień Pomorski 3:1 (1:1)
bramki: Robert Żywulski, Dawid Roszak, Szymon Włodarek – Bartek Wach

Pary ostatniej w 2019 roku 4. kolejki KALF, która zostanie rozegrana 15 grudnia.
14:00 KS Zryw Zamoście – Medicina
14:40 Diablo Team – Aleksandria Team
15:20 Auto-Naprawa Tycjan Wysoka Kamieńska – Bosman Chomino
16:00 KP PSP Kamień Pomorski – Repro Service Pol.