W dniach od 1 do 5 maja 2019 r., w Rewalu, Niechorzu i Pobierowie odbył się organizowany przez firmę Almar-Sport trzeci piłkarski turniej Bałtyk Cup 2019. Wśród 72. zespołów, które rywalizowały w kategoriach U8, U9, U10, U11, U12 i U13 udział wzięły cztery (właściwie trzy – bowiem rocznik 2011 grał w dwóch kategoriach wiekowych) drużyny Akademii Piłkarskiej Gryf Kamień Pomorski. Miło nam poinformować, że w kategorii młodzików wśród wielu piłkarskich Akademii najlepsza okazała się drużyna z Kamienia Pomorskiego.
Podopieczni trenera Dawida Sandzewicza mimo, że nie grali w swoim optymalnym składzie podczas trzydniowej rywalizacji przegrali tylko dwa spotkania (oba w rozgrywkach grupowych) i aż jedenaście razy pokonali rywali. Bardzo dobrze zaprezentowali się już w rozgrywkach grupowych m. in. wygrywając drugiego dnia tzw. Grupę Mistrzowską, to jednak prawdziwy charakter pokazali w decydującej fazie pucharowej, wygrywając m in. w półfinale po rzutach karnych z zespołem Gryfa Sicienko. W finale nie sprostała im drużyna Białych Orłów Warszawa, która po porażce 2:3 musiała zadowolić się drugą lokatą. Warto nadmienić, że najlepszym zawodnikiem turnieju został reprezentujący kamieński zespół Bartosz Wójcik.
Nieco gorzej poszło młodszym drużynom niebiesko-biało-czerwonych. Nasi zawodnicy na co dzień grają w rozgrywkach ZZPN w ramach nowatorskiego w skali kraju projektu #PierwszaPiłka. Jednym z jego założeń jest to, że niezapisywane są wyniki spotkań, nie są prowadzone tabele, młodzi adepci piłkarstwa mają bawić się grą. W Pobierowie i Rewalu młodzi przedstawiciele AP Gryf musieli się zmierzyć z inną rzeczywistością, presją wyniku. Jak może to wpływać na postawę młodych zawodników łatwo było widać na przykładzie trenowanych przez Remigiusza Pęcaka Orlików Starszych (rocznik 2008/2009). Jeżeli za końcowy rezultat uznać rezultaty z tzw. Grupy Mistrzowskiej, gdzie rywalizacja odbywała się systemem każdy z każdym zajęliby oni czwarte miejsce, jednak w fazie pucharowej musieli zmierzyć się z dodatkową presją, z którą ich rywale mają na co dzień, wypadli nieco gorzej zajmując ostatecznie ósmą lokatę.
Podobnie było w kategorii do lat ośmiu i dziewięciu, gdzie rywalizowała ta sama drużyna prowadzona przez trenera Pawła Pawlaczyka. Żaki AP Gryf w rywalizacji z ośmiolatkami zajęli ostatecznie siódmą lokatę, natomiast w kolejnych dniach pojedynkowali się z o rok starszymi rywalami, plasując się na siedemnastym miejscu.